Obiecywałam, nie zaniedbywać bloga, więc i dziś pojawiam się z nowym wpisem ( choć już prawie jutro :) )
Za oknem coraz mniej słońca, coraz więcej zimnego wiatru i deszczu. Nieprzyjemnie i jakoś melancholijnie. Gdzie ta piękna złota Polska Jesień?? Ale jest jeden pozytywny aspekt tego wszystkiego. Coraz bliżej Święta... ( nie zabijajcie ).
Ale dziś nie o tym chciałam. Z pod mojej maszyny wyszedł dziś komin do kompletu z czapką dla Patryka. Patryk to synek mojej koleżanki. Sam wybrał wzór czapki, więc mam nadzieję, że się spodoba. Teraz czeka na uszycie jeszcze drugi komplet, dla drugiego synka. Ale o nim w następnym poście.
Ale dziś nie o tym chciałam. Z pod mojej maszyny wyszedł dziś komin do kompletu z czapką dla Patryka. Patryk to synek mojej koleżanki. Sam wybrał wzór czapki, więc mam nadzieję, że się spodoba. Teraz czeka na uszycie jeszcze drugi komplet, dla drugiego synka. Ale o nim w następnym poście.
Czapka jak i komin uszyty z dresówki drapanej w połączeniu z cieplutkim beżowym polarem. Na początku był zamysł połączenia tej drresówki z czarnym polarem. Nawet uszyłam czapkę i syn mi zabrał. Także nie będę dziecku odmawiać zwłaszcza, że sam zakłada na głowę, więc chyba mu się podoba :)
Czapka wygląda tak
A tutaj widać polarek :)
Komin powstał dziś i prezentuje się tak razem z czapką :)
Sam komin zapinany jest na zatrzaski
Jednak położony i sfotografowany komplet nie prezentuje się fajnie. Tak wiec postanowiłam zatrudnić modela. Modelem został mój synek ( mam nadzieję Iwonko, że mi wybaczysz ) Na żywym modelu komplecik ten nabiera formy i prezentuje się całkiem, całkiem. Choć nie mnie to oceniać. Wiadomo, jak każda matka uważam, że jej dziecko jest najpiękniejsze.
Ale czyż nie jest. Spojrzeć w te błękitne oczy i przepaść można ;) Zwłaszcza jak jeszcze pojawia się ten zabójczy uśmiech :)
Pozdrawiam
Oczywiście, że wybaczam :) na modelu komplecik jeszcze piękniej wygląda :) no i szczerze Ci powiem, że rozumiem Młodego, że pierwszą czapkę Ci podprowadził :D sama bym tak zrobiła :D
OdpowiedzUsuńWiesz, że ja myślę czy sobie komina nie uszyć. Matka wariatka :D
Usuń