Obserwatorzy

piątek, 4 listopada 2016

Szydełkowa czapka



Jakoś tydzień temu zakupiłam kilka kolorów włóczek. Na początku kompletnie nie miałam weny. Nie wiedziałam co powstanie z tych włóczek. Nabrały mocy urzędowej i mnie olśniło. Idą Święta ( tak, wiem, wiem ), zrobię Renifera. Bez szablonu, na podstawie kilku zdjęć, zrobiłam głowę i tułów. I koniec weny, bo renifer wygląda bardziej jak słoń z zapaleniem trąby :). Ale Iwona powiedziała mi, że mam się nie poddawać. Zamówiłam więc włóczkę na poroże i kopytka i czekam na dostawę. Myślałam, że będzie dziś rano, niestety, jeszcze nie dotarło. Od godziny 7 status: "Przekazana do umieszczenia w paczkomacie" :(

Ale przecież nie mogę bezczynnie siedzieć. Pomyślałam, podumałam i wymyśliłam. Zrobię czapkę. Tylko z czego? W porę wypatrzyłam,  że mam jeszcze włóczkę Himalaya w wersji Dolphin Animal Colors 83106. Piękny melanż szarości z czarnym. Milutka ta włóczka, zakochałam się. Szkoda tylko, że jest tak mało wydajna. 1 motek  100 g wystarczył na jedną czapkę. A zrobiłam jeszcze pasek czerwieni. Teraz będę wiedzieć, że na "dorosłą" czapkę trzeba mieć 1 motek i coś w zapasie :)Na pewno są małe niedociągnięcia, ale jest ściągacz, a reszta robiona 3 słupki w oczku :)
pewnie mało zrozumiałe, ale nie znam terminologii szydełkowej :) I bardzo się cieszę, bo to moja pierwsza czapka i na dodatek taka w której nie będę wstydzić się wychodzić na zewnątrz. 



A ja w czapce prezentuję się tak ( zdjęcie robione telefonem, więc jakość nie powala :) )



A jak Wam mija dzionek. Ja cieszę się, że dziś już piątek. Może choć trochę odpocznę. 

Pozdrawiam




2 komentarze:

  1. Bajabongo i do przodu :D rewelacja, niedługo ja będę zamawiać u Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, do Ciebie to mi jeszcze wiele brakuje. Ty robisz takie cuda, że czasami patrzę i wyłączam się na jakiś czas. Jesteś moją mistrzynią :)

      Usuń

Miło mi, że tutaj zajrzałeś. Dziękuję za poświęcony czas :) Zostaw po sobie jakąś wiadomość. Zapraszam ponownie i do zobaczenia :)